Aktualności
Wycieczka do Świdwina i Drawska Pomorskiego
Sezon
wycieczkowy rozpoczęliśmy dopiero 15 maja 2019 r. jednodniową wycieczką do
Świdwina i Drawska Pomorskiego. Czekaliśmy na wiosnę, a ona się spóźniała.
Padał drobny deszczyk i było zimno, ale prawdziwemu turyście nic nie przeszkadza.
Najpierw zwiedziliśmy średniowieczny zamek rycerski. Wdrapaliśmy się nawet na
wieżę zamkową, a na ścianie przy salonie wystaw obejrzeliśmy rysunki Franciszka
Starowieyskiego. Potem ruszyliśmy w miasto. Co widzieliśmy: Pomnik Poległym i
Pomordowanym Żołnierzom, Ofiarom Faszyzmu i Stalinizmu, Kościół
Rzymskokatolicki pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy, mury obronne (całe 14
metrów, stanowiące część ogrodzenia prywatnej posesji), Wieżę Bismarcka w zabytkowym
parku i cmentarz żydowski. A z ciekawostek dowiedzieliśmy się o:
- bitwie o krowę pomiędzy mieszkańcami Świdwina i Białogardu,
- planetoidzie o nazwie Świdwin,
- denarze świdnickim wybijanym ręcznie na zamku w
latach 1402 – 1455.
Następnie zjedliśmy pyszny obiad i pojechaliśmy do Drawska Pomorskiego, które
przywitało nas słoneczkiem. Szachulcowy magazyn soli z ok. 1700 r., Kościół pw. Zmartwychwstania
Pańskiego, pozostałości
murów obronnych z XIV w., starostwo, ratusz
i plebania - dom z ok. 1800 r. – tyle zobaczyliśmy w
miasteczku.
Narzekaliśmy na pogodę, ale i tak
mieliśmy dużo szczęścia, bo następnego dnia wiało, lało jak z cebra i było
„nieprzyzwoicie” zimno.
Tekst: Teresa Hernet