Wydarzenia
2022-11-29 Mikołajkowa wycieczka na Polanę Bobrową
W dniu
29.11.2022, we wtorek, mieliśmy kolejną naszą wycieczkę grupy „Wędruj z nami”.
Niby wycieczka jak każda, ale tym razem było to coś, zupełnie innego.
Zbiórkę zarządzono na godzinę 10:00. Przybyło nas tam około dwadzieścia parę
osób. Poczekaliśmy chwilkę, aż dojdą do nas nasi znajomi ze Szczecina i
ruszyliśmy w kierunku Polany Bobrowej, najkrótsza drogą, tj. ulicą Wojska
Polskiego, Reymonta i dalej, aż do lasku.
Po pewnym czasie na polanę dotarła cała nasza gromada. Gdy już wchodziliśmy w
bramę polany, patrzymy-? a tam niespodzianka. Ognisko już się pali i to
solidnym płomieniem. Sprawcami tej niespodzianki był Grzesiek, Janek i Irenka.
Ognisko się pięknie paliło i od razu na polanie zrobiło się cieplej i wesoło.
Za chwilkę na polanę zajechał samochód, którym Irenka z pomocą Grace przywiozła
ogromny gar gorącej zupy. Zaczęła się degustacja bardzo pysznej zupy dyniowej z
różnymi dodatkami. Gorąca zupa w chłodny jesienny dzień, to był strzał więcej
niż w 10. Oj sprawiła nam ogromną przyjemność nasza Irenka, którą okrzyknięto
„Królową Zup Dyniowych”.
Gdy zupa została już skonsumowana, zaczęło się pieczenie kiełbasek i
kaszaneczek. Na stołach były też bardzo dobre ciasta i inne specjały. Na polanie
byliśmy jak wielka rodzina, a było tam nas około 30 osób.
Później Kasia, z okazji, że 29 listopad jest wigilią Andrzejek, rozdawała
losowo, wszystkim cukiereczki z wróżbami. Wróżby te, przy ognisku głośno
odczytywano.
Dużą niespodzianką dla nas wszystkich było przyniesienie przez Wojtka pięknych
albumów, w których były opisane wycieczki naszej sekcji „Wędruj z Nami”. Albumy
przepięknie zrobione z dużą ilością dowcipnie podpisanych zdjęć i opisami wielu
naszych wycieczek. Jest tam wiele informacji o historii sekcji „Wędruj z nami”,
pierwszych jej liderach i fragmenty opisów wycieczek. Z wielkim
zainteresowaniem te albumy oglądaliśmy. Piękna pamiątka. Wojtek w utworzenie
tych albumów włożył ogrom pracy. Miał też chyba kilku pomocników.
No i przyszedł czas na śpiewy, „tańce i hulanki” przy ognisku.
Atmosfera na polanie była prawdziwie andrzejkowa. Zbliżała się godzina 14 i
nasza duża gromada, małymi grupkami zaczynała opuszczać wesołą Bobrową Polanę.
Ostatni sprawdzili, czy po nas nic niepotrzebnego na polanie nie pozostało.
Kolejna super wycieczka dobiegła końca.
Autor: Zbyszek Twardochleb
opracowanie: Helena Dopierała-Gawroń
>>> zobacz galerię