Uniwersytet Trzeciego Wieku, Stargard Szczeciński

Wydarzenia

2022-03-15 Zwiedzanie Stargardu

Wycieczka po Stargardzie w dniu 15.03.2022.

To już nasza kolejna wycieczka po naszym pięknym mieście. Tym razem na spacer po Stargardzie umówiliśmy się z grupą „Piechur” ze Szczecina. Nasi goście chcieli poznać nasz piękny gród i zaznajomić się z jego historią. A kto lepiej zna historię Stargardu, jak nie pan dr Jerzy Waliszewski, który dzisiaj był naszym przewodnikiem i pięknie opowiadał o dziejach Stargardu, przytaczając różne ciekawe historie. Szczecińską grupę piechurów przywitaliśmy na dworcu kolejowym w Stargardzie. Tam też pan Jerzy rozpoczął swoją opowieść o Stargardzie. Mówił o znajdujących się w pobliżu czerwonych koszarach i wspomniał o pierwszej w Europie wytwórni papy bitumicznej, budynek której, stoi do dzisiaj. Kto z nas Stargardzian o tym wiedział? Z naszej grupy chyba nikt. Z dworca poszliśmy w kierunku ulicy Stefana Kardynała Wyszyńskiego. W połowie jej długości zatrzymaliśmy się. Po przeciwnej stronie ulicy, w prześwicie pomiędzy budynkami widać było mury z czerwonej cegły i komin. Okazało się, że to resztki zabytkowej budowli, jaką była elektrownia miejska.
I znowu, kto z nas o tym wiedział? Zapewne niewielu. Za każdym razem, jak idziemy po mieście z naszym przewodnikiem panem Jerzym, to się czegoś nowego dowiadujemy. Poszliśmy dalej w kierunku przejścia przez ulicę Stefana Czarnieckiego. Weszliśmy na schody koło cerkwi prawosławnej. Jest to budowla neogotycka. W okresie świąt Bożego Narodzenia, odbywają się tam koncerty kolęd naszych i prawosławnych. Często przyjeżdżają wykonawcy zza wschodniej naszej granicy. Poszliśmy dalej, do kościoła Św. Jana pod wezwaniem Św. Józefa. W świątyni tej zatrzymaliśmy się na dłużej. Pan Jerzy opowiadał nam o historii tego kościoła. Na wieży kościoła znajduje się największy na Pomorzu Zachodnim dzwon. Niestety, ale chyba nigdy już nie usłyszymy jego głosu, ze względu na słabość konstrukcji nośnej dzwonu i wieży kościelnej.  Waży on ponad 4 tony i jego rozbujanie mogłoby spowodować katastrofę budowlaną kościoła. Obejrzeliśmy wewnątrz kościoła gotyckie sklepienia łukowe różniące się między sobą w poszczególnych fragmentach kościoła. Wystrój wewnętrzny kościoła jest prosty i raczej surowy.Poszliśmy dalej, po wałach obronnych, wzdłuż resztek murów obronnych. Po lewej stronie wałów, zapuszczony nieco i na razie nieczynny amfiteatr, a po prawej, resztki murów obronnych i mocno zaśmiecony teren wokół nich. Przykre i smutne to, że o zabytki nie wszędzie i nie o każde się u nas dba. Po obu stronach ścieżki, na wale, posadzono nowe drzewa. W przyszłości zastąpią one starsze i często już chore drzewa, które poddają się corocznym wichurom.  Na końcu wału mieliśmy po prawej stronie widok na piękną willę MDK i dalej, na nieczynny teraz wielki młyn. Przed nami widać było jeden z najpiękniejszych naszych zabytków i jedyny taki w Polsce, Bramę Portową. W średniowieczu było to miejsce kontroli i poboru opłat celnych za towary spławiane rzeką Iną, z naszego miasta.
Poszliśmy dalej w kierunku naszej „Starówki”. Zatrzymaliśmy się w pobliżu Szkoły Muzycznej i tylnej fasady Ratusza Staromiejskiego. Szkoła Muzyczna mieści się w zabytkowym budynku. Natomiast ściana Ratusza przedstawia swoim wystrojem ozdoby sztuki renesansu i baroku. Ratusz jest największą budowlą tego typu na Pomorzu. Oglądając ratusz, mieliśmy również widok na naszą chlubę architektoniczną, stargardzką Kolegiatę. Stargardzka Kolegiata jest najpiękniejszym ceglanym gotyckim obiektem religijnym w Polsce. To chluba Stargardu, wpisana do zabytków klasy „O”. Przyjrzeliśmy się zewnętrznemu wystrojowi Kolegiaty. Przepiękne koronkowe ozdoby na murach. Liczne malutkie kapliczki jakby dolepione do murów, teraz puste. Kolegiata wewnątrz, ma najwyższe sklepienie łukowe w Polsce. Przyglądając się murom Kolegiaty czasem aż dech zapiera, tyle tu piękna.
I podziw dla twórców i budowniczych tak pięknego obiektu. Weszliśmy do wewnątrz świątyni. Aktualnie trwa tutaj jeszcze wielki remont. Widok bardzo wysokich rusztowań, aż po sklepienia łukowe Kolegiaty, robi ogromne wrażenie. Ale to, co już jest wyremontowane, to sprawia wielki zachwyt dla oglądającego. Kolorystyką ścian i ozdób nawiązano do wystroju z okresu budowania tego kościoła. Codzienne żmudne prace odsłaniają pierwotne, ukryte pod tynkami, ozdoby ścian i sklepienia Kolegiaty. W zachrystii znajduje się unikalna mozaika, która została zniszczona przez niefrasobliwych dawnych „odnowicieli”. Być może, uda się ją jakoś odnowić. W kaplicy Mariackiej, pod podłogą, znajduje się miejsce, gdzie gromadzone są szczątki tych, którzy dawniej zostali pochowani pod podłogą Kolegiaty, a które teraz wypłukuje, co jakiś czas, podskórna woda. Jeszcze rok, może nieco dłużej i będzie można naszą Kolegiatę, po jej całkowitym remoncie, podziwiać. Wtedy każdy z nas będzie mógł tutaj przyprowadzić swoich przyjezdnych gości i pochwalić się najpiękniejszym naszym zabytkiem klasy „0” na Ziemiach Zachodnich. Po wyjściu z Kolegiaty podziękowaliśmy naszemu panu przewodnikowi za piękne opowieści o naszym mieście. Umówiliśmy się na następne spotkanie, gdyż pan Jerzy ma jeszcze bardzo dużo nam do opowiedzenia.
Troszkę zmarznięci, bo w Kolegiacie było zimno, troszkę zmęczeni i trochę głodni poszliśmy z naszymi Szczeciniankami do dawnej „Parkowej” na ciepłe jedzonko i dobre piwo. Kolejna wspólna wycieczka dobiegła końca.

Do zobaczenia za tydzień, a będzie to już wiosna.

     >>>   zobacz galerię

                                               tekst napisał:Zbigniew Twardochleb
                                                    tekst zamieściła: H.Dopierała-Gawroń



data publikacji: 2022-03-20

 

PATRONAT WŁADZ SAMORZĄDOWYCH

PATRONAT NAUKOWY

Powiat Stargardzki Urząd miasta w Stargardzie Uniwersytet Szczeciński Uniwersytet Szczeciński Wydział Humanistyczny TWP Stargardzka Szkoła Wyższa SSW stargardinum